czwartek, 3 marca 2011

Wideoklipy Klubowe Ulubione

Teraz coś dla tych którzy chcą posłuchać dobrej muzyki klubowej lub też stworzyć sobie w oparciu o ten post własną składankę do auta czy na mp3.

http://www.youtube.com/watch?v=PkQ5rEJaTmk
http://www.youtube.com/watch?v=FThuVI_maAs
http://www.youtube.com/watch?v=kK42LZqO0wA
http://www.youtube.com/watch?v=BXXzuQw5OIs&feature=fvwrelhttp://www.youtube.com/watch?v=xVtciD6LFX8
http://www.youtube.com/watch?v=T8GHg9v5CeA
http://www.youtube.com/watch?v=QlOe8cq2MM8
http://www.youtube.com/watch?v=NUVCQXMUVnI
http://www.youtube.com/watch?v=EAc4zHEDd7o
http://www.youtube.com/watch?v=BouSaJSp2pA
http://www.youtube.com/watch?v=prMwvkGkXpg

Nie może zabraknąć klasyki klubowej:
http://www.youtube.com/watch?v=6duQntv_sQk
http://www.youtube.com/watch?v=8CfmQP_wta0
http://www.youtube.com/watch?v=KO4y3nkJXDA
http://www.youtube.com/watch?v=G6AiLdByw5c
http://www.youtube.com/watch?v=5G702lor4MQ
http://www.youtube.com/watch?v=dDcTEm3U2Ro
http://www.youtube.com/watch?v=DQEv0Uf8swI
http://www.youtube.com/watch?v=jI2R-_bHDP0
http://www.youtube.com/watch?v=TL-UC6fxt_s
http://www.youtube.com/watch?v=8_1AiN4qb-s
http://www.youtube.com/watch?v=nyErZnnB9v8
http://www.youtube.com/watch?v=nyErZnnB9v8

Myślę że na dziś tyle od czasu do czasu postaram się jeszcze coś podrzucić.
Pozdrawiam.

poniedziałek, 28 lutego 2011

Elektronika też muzyka!

Autorem artykułu jest Marcin Siwiec



Pewnie narażę się współczesnym kompozytorom ale uważam, że trzeba być mocno zadufanym w sobie, żeby uważać, że na klasyczne instrumentarium, po Bachu, Beethovenie, Chopinie, Rachmaninowie, Wagnerze, Mahlerze, Strawińskim, Debussym, Gershwinie... no może starczy... można skomponować jeszcze coś interesującego, czego jeszcze nie było.

Właściwie dlaczego postanowiłem napisać ten artykuł? Otóż po jednym z koncertów przyszła mi do głowy pewna refleksja. Większość ludzi w tym również melomanów ma niezbyt pochlebną opinię na temat muzyki elektronicznej. Chyba uważają, że jak muzyka „składa się tylko z prądu" to jest w jakiś sposób „sztuczna" a więc nie może być dobra.

Na koncercie podczas Euro-Eco Meeting'u w Złotowie (bo ten koncert mam na myśli) znalazłem się w bardzo trudnej sytuacji. Tuż przede mną występowali miejscowi „wymiatacze gitarowi", których publiczność nie chciała wypuścić ze sceny a po mnie miał być „gwóźdź programu" - Wilki. Jednym słowem: „między młotem a kowadłem". Jednak okazało się, że mój elektroniczny występ bardzo się spodobał i publiczność nagrodziła mnie solidnymi brawami. Wtedy dotarło do mnie, że może problem tkwi nie w samej muzyce ale w świadomości odbiorców. Wygląda na to, że oni po prostu nie znają tej muzyki a kiedy już jej posłuchają to zaczyna im się podobać i stwierdzają: „O! To było nawet fajne". Takie są moje obserwacje i przemyślenia dotyczące słuchaczy.

A jak sprawa wygląda ze strony muzyka, kompozytora? Według mnie najmocniejszą cechą charakterystyczną muzyki elektronicznej jest używane do jej tworzenia „elektryczne" instrumentarium. Współczesne syntezatory dają kompozytorowi prawie nie ograniczone możliwości kreacji brzmienia - to ogromny atut. Zaś użycie sekwensera zamiast papieru nutowego i ołówka oraz korzystanie podczas odtwarzania z syntezatorów analogowych czy wirtualnych zamiast klasycznego aparatu wykonawczego daje kompozytorowi dużo większe możliwości realizacji pomysłów muzycznych.

Już słyszę zmierzający w moją stronę argument, że w orkiestrze symfonicznej grają żywi ludzie a nie komputery. Odpowiadam na to następująco: za tą całą elektroniką też stoi żywy człowiek - kompozytor, który tę muzykę stworzył i w dużej części zagrał a z drugiej strony skrzypce, altówka czy fortepian to też tylko sprzęt - urządzenie techniczne będące źródłem dźwięku.

A teraz jeszcze przysłowiowy „kij w mrowisko". Być może narażę się teraz nie jednemu współczesnemu kompozytorowi ale uważam, że trzeba być mocno zadufanym w sobie, żeby uważać, że na klasyczne instrumentarium, po Bachu, Beethovenie, Chopinie, Rachmaninowie, Wagnerze, Mahlerze, Strawińskim, Debussym, Gershwinie... no może starczy... można skomponować jeszcze coś interesującego, czego jeszcze nie było.

Chciałbym więc na koniec zachęcić melomanów do głębszego zapoznania się z muzyką elektroniczną - dajcie jej szansę a na pewno na tym zyskacie! Twórców zachęcam do śmielszego propagowania naszej muzyki i podkreślania na każdym kroku jej wartości.

Wszystkich chętnych zapraszam do dyskusji na moim Blogu.

---

Muzyka na zamówienie


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Muzyka na wesele disco polo, czy ambitniejsze utwory?

Autorem artykułu jest Jacques



Szczęściem nastały takie czasy, że „klasyka” muzyki weselnej (czyt. disco polo) odchodzi powoli do lamusa. Coraz więcej młodych par decyduje się odejść od „utartego” kanonu muzyki weselnej na rzecz bardziej ambitnych kawałków.

Czyż nie przyjemniej jest móc na weselu posłuchać i pobawić się przy muzyce z lat 60, 70, 80? Przypomnieć sobie stare, dobre czasy, kiedy to słuchało się brzmień rodem ze „starego kina”, przy których zakochiwały się nasze babcie, a nawet „zaszaleć” przy coverach dobrego polskiego rocka? Mógłbym wymieniać w nieskończoność prawdziwie ambitne, rzetelnie wykonane kawałki mistrzów wokalu i gitary, którymi to na pewno nie pogardzą nasi goście weselni. Potencjał twórczy wielu polskich i zagranicznych muzyków nie zna granic. Można z całej gamy wspaniałych piosenek wybitnych muzyków odnaleźć coś naprawdę dla siebie, co niekoniecznie musi zostać „odrzucone” przez gości, którzy do chwili obecnej byli „wychowywani” na tak zwanych „tradycyjnych weselach” z kropkami, majtkami oraz rzewnymi kawałkami o miłości do białego misia. Niektóre gusta się nie zmieniają, ale zawsze warto próbować obudzić nowe namiętności i odkryć zakamarki tej natury człowieka, która jest rządna prawdziwie głębokich przeżyć, jakie potrafi wywołać tylko DOBRA MUZYKA. Pisząc dobra muzyka nie zamierzam faworyzować poszczególnych zespołów, wokalistów – nie szufladkować, ani nie oceniać, jaka powinna być dobra muzyka. Każdy ma swój wyrobiony gust muzyczny i na pewno, chociażby w głębi duszy zgodzi się ze mną, że disco polo raczej nie należy do zbyt ambitnych. Tytuł artykułu działa na zasadzie kontrastu. Bowiem istnieje dobra muzyka i disco polo. Co nie podlega dyskusji. Taką przynajmniej mam nadzieję.

Szczęściem zaczęły pojawiać się zespoły weselne, które wychodzą naprzeciw „nowym” wymaganiom. Te zespoły muzyczne znają swoją wartość i wartość dobrej muzyki. Potrafią przekazać ducha danej piosenki niemalże zgodnie z oryginałem. Potrafią również dokonać swoich własnych aranżacji i nowych interpretacji. Wszystko dla Ciebie. Drogi Kliencie. Zespoły weselne prezentują coraz wyższy poziom, który zdecydowanie odbiega od wizji „starego” zespołu, kiedy to na weselach grali wujek Józek z wujkiem Zdzisiem na starym, podejrzanej jakości sprzęcie z puszką po napoju wdzięcznie wplecioną w okolice żarówki ułatwiającej czytanie tekstu, ale za to niezbyt dyskretnie chroniącej oczy weselnego śpiewaka przed rażącym światłem. Obecnie zespoły weselne składają się z profesjonalnych muzyków z wykształceniem muzycznym, realizacji dźwięku itd. Taki zespół muzyczny na wesele jest w stanie „przerobić” nawet najbardziej infantylną piosnkę w prawdziwą perełkę, nadając jej nowego blasku. Skoro już o tym mowa. Wiele par młodych szuka piosenki dla rodziców, innej niż „Cudownych rodziców mam”. Wydaje im się osłuchana i chcieliby zaskoczyć czymś innym swoje rodziny. Szukają zatem pieśni „zastępczej”. Co się okazuje. Jest jedna piosenka, która idealnie wpasowuje się w klimat weselny, wielce rodzinny. Jest tylko jedno „ale”. Śpiewa ją zespół disco polo! Cóż zatem robi w tej sytuacji dobry zespół weselny? Przerabia ją. Tworzy nową aranżację. Muzyka staje się oryginalna, ze smakiem i „nową” duszą. Dobry, kreatywny muzyk nie odczuwa ograniczeń. Widząc nowe wyzwania chętnie się ich podejmuje. Taka właśnie powinna być kapela weselna

Podsumowując. Drogie przyszłe młode pary. Jest wyjście z sytuacji i możliwość wybrnięcia z „tradycyjnego, przaśnego „weselicha” (Oczywiście, jeśli takiego nie chcecie). Jest wiele zespołów muzycznych składających się z profesjonalnych muzyków otwartych na wasze potrzeby i sugestie. Służących dobrymi radami, pełnych profesjonalizmu i posiadających dobry sprzęt nagłośnieniowy. Uczynią z waszego wesela niezapomnianą imprezę, która na pewno spodoba się wam, waszym gościom i na długo pozostanie w pamięci, jako ta zrobiona ze smakiem, kulturą i prawdziwie dobrym, muzycznym gustem.

Pozdrawiamy

Zespół Retro Trio

zespół retro

Artykuł jest własnością serwisu www.zespolretrotorun.pl i można go wykorzystywać tylko w niezmienionej formie wraz z linkiem do serwisu www.zespolretrotorun.pl

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Chyba tylko gorzej tańczę - wywiad

Autorem artykułu jest Monika Czaplicka



Przed wami DJ Mtx - jej muzyka to połączenie wielu gatunków od hip-hopu, przez funk, elektro, pop aż po techno i dance. O sobie, swoich inspiracjach i muzyce opowiada w wyjątkowym wywiadzie.

Jak się zaczęła Twoja przygoda z muzyką?
Mama ma słuch muzyczny, ukończyła liceum muzyczne w klasie fortepianu. Ze strony taty cała rodzina muzykowała: od pianina, przez skrzypce, po saksofon. Moje serce tętni rytmem, a w żyłach płynie muzyka. Nie potrafię za długo usiedzieć w miejscu, bo wybijam rytm czym się da. Komponuję od kilku lat, ale dopiero od dwóch lat publikuję moją muzykę w sieci.

Skąd czerpiesz inspirację?
Z życia. Powstają utwory o aktualnych wydarzeniach, o tym co przeżywam, jak się czuję, o czym myślę - wszystko jest inspirujące. Od drugiej płyty (która właśnie rodzi się w bólach z powodu braku czasu) tłumaczę moim fanom skąd takie utwory/tytuły. Można więc dowiedzieć się wszystkiego na mojej stronie Reverbnation.

Skąd DJ Mtx?
Matrix, od którego pochodzi skrót, to mój ulubiony film. Poza tym mam z nim wiele wspólnego (zobaczcie oczami wyobraźni mnie w długim, czarnym płaszczu. Tak mnie przezywali w liceum i już zostało. Poza tym było wolne na myspace.

Jakie są Twoje osiągnięcia?
Wydanie pierwszej płyty "Tech" w 2008 roku. Robię to całkowicie dla zabawy, dla przyjemności i dla ludzi, którzy chcą tego słuchać. Teraz jestem w połowie drugiej płyty 2010 Oddysei, ale niestety praca magisterska, tegoroczne EuroPride i parę innych rzeczy skutecznie oderwało mnie od skupienia się na muzykowaniu. Poza tym moja muzyka pojawia się w produkcjach filmowych Queer Movies Production - niezależnego producenta, krótkich filmów dla osób LGBTQ.

Opowiedz coś o swoich utworach.
O rany... Wolę, żeby muzyka mówiła sama za siebie. Generalnie komponuję to, co w danym momencie mi w duszy gra. Dlatego tyle różnych gatunków muzycznych. Innym doświadczeniem było zaproszenie do współpracy przez 4DISTANCEX - dj-a z Finlandii, który zaproponował mi, żebym zremiksowała jego utwory. Nigdy tego nie robiłam, więc było to nowe doświadczenie, ale mam nadzieję, że efekt jest zadowalający dla słuchaczy. Planujemy kolejne remiksy. Co ciekawe mój remiks zremiksował DJ SMOGFACE z USA - efekt jest równie interesujący. Ale ten utwór jest dostępny tylko dla moich fanów - muszę czymś zachęcać ludzi do promowania mnie.

A propos promocji... Co robisz, żeby popularyzować swoją muzykę?
Oprócz udzielania wywiadów takich jak ten? Na Revebnation jest konkurs dla moich fanów - każdy zarejestrowany użytkownik, który będzie promował moją muzykę może wygrać fajne nagrody. Ale szczegóły na profilu, bo nie będę tu robić reklamy.

Czy zamierzasz zaśpiewać w którymś ze swoich kawałków?
Wolę nie - mam różne talenty, ale śpiewanie nie jest moją najmocniejszą stroną. Chyba tylko gorzej tańczę. Mam teksty piosenek, muszę napisać do nich muzykę i chętnie znajdę zainteresowaną dziewczynę, żeby zaśpiewała dla mnie. To mogłoby być coś.

Czy planujesz jakieś koncerty?
Ze względu na to, że tworzę muzykę komputerowo nie miałoby to najmniejszego sensu. Również nie widzę potrzeby koncertowania na żywo, tworzenia muzyki na żywo. Ja tak nie pracuję, ale bardzo chętnie zrobię muzykę na zamówienie - tak jak w przypadku utworu Jabka. Kilkunastosekundowa zajawka powstała na potrzeby filmiku o różnorodności dla projektu 1 proc. dla Kampanii Przeciw Homofobii. Zapraszam więc wszystkich zainteresowanych o zgłaszanie się do mnie - tworzę muzykę nieodpłatnie, udostępniam do remiksów, darmowego wykorzystania, szczególnie dla organizacji poza rządowych.

Dzięki za wywiad

---

reverbnation.com/djmtx


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

DJ czy zespół na wesele ?

Autorem artykułu jest Jarosław Chmielecki



Organizując wesele dylematem jest, czy wybrać DJ'a, czy może zespół muzyczny. Postaram się przedstawić plusy i minusy każdego z rozwiązań.
Wesele zgodnie z tradycją jest huczną zabawą dla wszystkich zaproszonych gości. Jest to noc w czasie której każdy powinien się wybawić i wytańczyć. Wy, jako gospodarze i organizatorzy musicie w tym celu podjąć wiele ważnych decyzji. Jedną z nich będzie dobry wybór oprawy muzycznej zabawy weselnej.

Od dłuższego czasu na rynku pojawiają się DJ'e, albo prezenterzy muzyczni. Czym mogą oni skusić parę młodą? Kogo w takim razie wybrać? DJ czy może zespół?

Podstawowym rozgranicznikiem między tymi dwoma rodzajami działalności, jest sposób prezentowania muzyki. DJ/prezenter będzie ją odgrywał z płyt, bądź z plików na komputerze. Z jednej strony- dzięki temu mamy pewność, że piosenek tych będzie się miło słuchać. Wiemy, że będą to wykonania jakie znamy i lubimy, czyli oryginalne. Z drugiej strony jednak ktoś mógłby powiedzieć, że w ten sposób to on mógł sam je puścić, lub też posłuchać w domu.

Repertuar DJ’a zawsze będzie większy, bardziej rozbudowany niż zespołu na wesele. Ogranicza go tylko ilość płyt, które jest w stanie wziąć ze sobą, lub objętość dysku twardego. Dobry prezenter jest w stanie na życzenie puścić także mniej znane utwory.

Nie ma się także co oszukiwać, że babcie, dziadkowie oraz większość wujków i ciotek będą najpewniej kręcić nosem. Oni zazwyczaj są za tradycją. I to może nie rozumianą jako wiejska podpita kapela z dużymi brzuchami, rechocząca się przy każdej sprośnej zabawie do jakich zmuszają gości. Chodzi bardziej o to, że jest to jedna z niewielu okazji do posłuchania muzyki „na żywo”. Mają trochę racji...

Wiele osób organizując wesele musi niestety oszczędzić trochę pieniędzy. Koszty i tak są duże. Należy więc wspomnieć, iż DJ/prezenter jest o wiele tańszy od zespołu. Po pierwsze jest sam, a więc zarobionych pieniędzy nie musi dzielić na pozostałą część zespołu. Po drugie nie ma się co oszukiwać, iż mniej się męczy. Jego zadaniem jest tylko (albo aż) dobrze rozpoznać gości i puścić odpowiednią melodię. W związku z tym jego stawka to od 50 do nawet 150zł/h. Cena zależna od rejonu i samego DJ.

Zespół muzyczny(duet wokalny). Ich zadanie jest trochę trudniejsze. Muszą oni opracować piosenki i odegrać/zaśpiewać na żywo. Niestety doświadczenie pokazuje, że z tym śpiewaniem różnie wychodzi, dlatego trzeba dobrze wybrać zespół (o czym w następnym artykule). Zakładamy jednak, iż potrafią oni śpiewać ;) W cenę wynajęcia takiego zespołu wchodzi więc :
- opłacenie każdego z muzyków;
- opracowanie repertuaru;
- wysiłek związany z ciągłym śpiewaniem/graniem
Więcej w osobnym artykule Za co płacicie zespołowi na wesele

Rozpiętość cenowa jest tutaj naprawdę wielka. Skromny duecik wokalny, który jednak może wspaniale zabawić ludzi może zagrać za 1000zł, albo i za 4000zł. Zespół weselny z rozbudowanym instrumentarium może zażyczyć sobie 10000zł. Tutaj tak naprawdę nie ma reguły. Trzeba dzwonić i pytać (ale o tym w następnym artykule).

Repertuar w tym przypadku jest ograniczony przez umiejętności wokalne i instrumentalne muzyków. Nie każdy głos pasuje do każdej tonacji, a i niektóre piosenki są bardzo trudne i ciężkie do opracowania. Potocznie mówi się, że zespół weselny powinien mieć w repertuarze przynajmniej 200 utworów. W porównaniu do Dj ta ilość to kropla w morzu.

Jak już wspomniałem prezenter puści utwór w tej wersji i wykonaniu jaką znamy i lubimy. Piosenki wykonywane na żywo zawsze będą się różnić od oryginału. Bądź to instrumentalnie, bądź głos będzie miał inną barwę, albo po prostu melodia będzie troszkę inaczej zinterpretowana. Nie jest to jednak wadą. Na weselach wręcz oczekuje się tego, gdyż ma to swój urok.

Zespół muzyczny, bądź duet wokalny jest w stanie zrobić wyprowadzenie pary młodej, czyli mówiąc prosto- zagrać pod domem. Akordeon, gitara, nawet zwykły keyboard znacznie umili i uatrakcyjni przejście pary młodej do samochodu.

Dodatkowym atutem jest to, że dobry zespół muzyków potrafi dołączyć do piosenek wykonywanych przez gości. Chodzi tu zwłaszcza o tzw. przyśpiewki weselne. Często jest tak, iż w przerwach któryś z wujków zaczyna śpiewać i wszyscy dołączają. Miło jest, gdy orkiestra zaczyna wtedy dogrywać, aby się łatwiej i milej śpiewało. Dj nie ma takich możliwości.

Pamiętajmy również o tym, że w związku z większą ilością wkładanego wysiłku, muzycy potrzebują przerw. Głos musi odpocząć, więc potrzebna jest chwila, gdzie można usiąść, porozmawiać chwilkę, napić się soku. Jakby się uprzeć, to prezenter może grać prawie na okrągło- z zespołem nie jest tak łatwo. Na szczęście na weselach goście także chcą mieć chwilę, aby porozmawiać i wypić (już niekoniecznie sok), więc przerwy nie przeszkadzają, o ile nie są za długie.
Czytając to co napisałem, można wywnioskować, iż muzykę na weselu powinien odgrywać DJ. Jest tańszy, nie ogranicza go repertuar, nie będzie fałszować (pozdrowienia dla śpiewających DJ’ow). Jest jednak jeden minus, który moim osobistym zdaniem dyskwalifikuje go jako sposobu zapewnienia oprawy muzycznej wesela. Nie jest to muzyka na żywo. Dlatego polecam wszystkim duety wokalne i zespoły muzyczne, a o ich wyborze już w kolejnym artykule.

Pozdrawiamy
Duet wokalny Baba Jaga
www.dwbabajaga.pl
Artykuł jest własnością serwisu www.dwbabajaga.pl i można go wykorzystywać tylko w niezmienionej formie wraz z linkiem do serwisu www.dwbabajaga.pl

---

Zespół na wesele, zespół muzyczny, zespol na wesele


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Muzyka elektroniczna

Muzyka elektroniczna

Autorem artykułu jest Bernard Zielony



Muzyka towarzyszy nam od pokoleń przez stulecia gatunki muzyczne ewoluowały i powstawały nowe odmiany. Koniec XX wieku i początek XXI to przede wszystkim bardzo gwałtowny rozwój nowych technologii, które w znacznym stopniu przyczyniły się do rozwoju nowoczesnych gatunków muzyki, jaką jest muzyka elektroniczna.

Muzyka towarzyszy nam od pokoleń przez stulecia gatunki muzyczne ewoluowały i powstawały nowe odmiany. Koniec XX wieku i początek XXI to przede wszystkim bardzo gwałtowny rozwój nowych technologii, które w znacznym stopniu przyczyniły się do rozwoju nowoczesnych gatunków muzyki, jaką jest muzyka elektroniczna. Gatunek ten można podzielić na wiele podgrup jakimi jest np. dance, house, trance, techno, electro czy eurodance. Ostatni z tych gatunków eurodance zyskał popularność w latach '90 charakteryzuje się bardzo dużą rytmiką i szybkim tempem. Podzielić można go na dwie partie: śpiewane przez wokalistkę oraz rapowane przez mężczyznę, do prekursorów tego gatunku zaliczyć można m.in. Ace of Base, Snap, Dr. Alban, aktualnie z tego stylu czerpie Alexia, Cascada i Basshunter. Dużą popularności w Polsce na i świecie cieszy się muzyka house, której początki są jeszcze wcześniejsze, bo czerpie ona z muzyki disco popularnej w latach '70. Nazwa tego gatunku wywodzi się od klubu Warehouse, założonego w 1977 w USA. Aktualnie muzykę tą na światowych scenach wykonują David Guetta, Daft Punk, Deadmau5, Bos Sinclar, Kaskade, Benny Bennasi, Basement Jaxx czy Armand van Helden. Popularność tej muzyki można zawdzięczać klubom muzyczny oraz bardzo energicznym teledyskom. Dzięki rozwojowi internetu i kanałom muzycznym, teledyski w bardzo łatwy sposób trafiają do swoich potencjalnych odbiorców co przyczynia się do organizacji takich imprez jak Global Gathering, Sunrise Festival, Mayday Festival, Dancenation czy Sensation.

---

Zapraszamy do obejrzenia teledysków


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

DJ musi posiadać licencję ZAiKS

Autorem artykułu jest Krzysiek Prażanowski



Już niedługo w klubach będzie można bawić się jedynie do muzyki granej z radia. Wydział do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej w Poznaniu w miniony weekend dokonał nalotu na wybrane kluby w Poznaniu, aresztując didżejów grających bez licencji ZPAV.

Okazuje się, że aby grać w klubach, każdy DJ musi posiadać licencję Związku Producentów Audio Video, której koszt to 2 tysiące złotych rocznie, z czego tysiąc złotych idzie na ZAIKS i po 500 złotych na STOART i ZPAV. Co najbardziej szokujące - DJ prowadzący działalność gospodarczą nie może tej kwoty wliczyć do kosztów prowadzenia działalności, ponieważ ZPAV i ZAIKS nie odprowadzają od tej kwoty podatku VAT. Ciekawe prawda? Pytanie czy zgodnie z prawem...

Pytani o opinię na temat tej sprawy didżeje unikają wypowiadania się pod nazwiskiem. "Na razie się próbujemy z tym ogarnąć, dzwonimy do siebie i zastanawiamy się jak się w tej sytuacji zachować. Najgorsze jest to, że tutaj nie chodzi wcale o granie z pirackich płyt, tylko swoistą 'licencję' na bycie DJ. Chore." - mówi jeden z warszawskich didżejów.

Przeglądaliśmy draft umowy licencyjnej i jest w niej kilka zapisów, które mogą być trudne do interpretacji, bo jeśli rozumieć je dosłownie, DJe nie będą mogli podczas imprez miksować dwóch kawałków ani też publikować swoich setów i mixtejpów! Przerażające. Niedługo dojdzie do sytuacji, kiedy ZAIKS będzie zamykał byle studio nagraniowe, ponieważ podczas nagrywania nowych kawałków realizator będzie zbyt często odtwarzał podkład muzyczny.

Z podobnym problemem mogą zmagać się firmy prowadzące bank głosów, publikujące na swoich stronach fragmenty reklam dźwiękowych prezentujące damskie i męskie głosy lektorskie. O ile do samych głosów nikt, poza lektorami, nie może rościć sobie praw, o tyle problemem może być emisja reklam dźwiękowych z podkładem muzycznym.

---

Dom Mediowy Engage Media


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl